Góra Cergowa majestatycznie wznosi się nad Duklą, a jej charakterystyczna trójgarbna sylwetka – która z każdej strony świata wygląda inaczej – intryguje i pobudza wyobraźnię. Wznosi się 716 m n.p.m. – nie jest najwyższą górą Beskidu Niskiego, ale swoją tajemniczością, osobliwością i wyjątkowością przyciąga wielu turystów.
Nazwa góry ma celtyckie pochodzenie: “kerg”, znaczy góra.
Cergowa to miejsce pełne ciekawostek przyrodniczych, jak również kulturowych. Na szczyt można wędrować szlakami turystycznymi na pięć sposobów: z Dukli, z Jasionki, z Lubatowej, z Zawadki Rymanowskiej.
Najciekawszymi osobliwościami są, charakterystyczne dla fliszu karpackiego, tajemnicze jaskinie szczelinowe, noszące nietypowe nazwy, jak „Jaskinia Gdzie Samolot Spadł” – nazwa pochodząca od katastrofy niemieckiego samolotu z okresu II wojny światowej, czy „Jaskinia Gdzie Wpadł Grotołaz”. Cergowskie jaskinie były najwcześniej opisywane w Polsce – pierwsze wzmianki pojawiły się w 1736 roku. Legendy mówią, że można nimi dotrzeć na dukielski rynek, a nawet na zamek w Odrzykoniu. Inne podania głoszą, że były one schronieniem dla Beskidników – zbójów, którzy napadali na przejeżdżające Traktem Węgierskim wozy kupieckie. Być może do tej pory w zakamarkach jaskiń schowane są ich łupy…
Ciekawe i tajemnicze są również jeziorka osuwiskowe, ukryte w leśnej gęstwinie, otoczone podmokłymi łączkami i porośnięte rzęsą wodną, zawsze wzbudzały lęk, ale i fascynację, inspirując legendy. Jedno z podań mówi, że Morskie Oko na Górze Cergowej może zobaczyć tylko ten, kto ma prawe serce.
Kolejną ciekawostką są ostańce skalne, czyli pojedyncze skałki wystające z podłoża. Na zwietrzałym piaskowcu rosną m.in. zanokcica skalna, zanokcica murowa, paprotka zwyczajna, mchy, porosty, wątrobowce, języcznik zwyczajny, czyli rzadka paproć o pełnych liściach.
Na stokach Góry Cergowej utworzone zostały dwa rezerwaty leśne: “Tysiąclecia na Cergowej Górze” oraz “Cisy” w Nowej Wsi.
Ozdobą bogatej flory są stanowiska rzadkich roślin, takich jak kłokoczka południowa – krzew terenów ciepłych, oraz charakterystyczny dla obszarów przejściowych między Karpatami Wschodnimi, a Zachodnimi. Kłokoczka była krzewem świętym dla Słowian, Celtów i Germanów, a później dla chrześcijan. Kojarzyła się z nadprzyrodzonymi mocami, chroniła przed złymi siłami: wampirami, strzygami, topicielami i demonami. Dla Chrześcijan kłokoczka była rośliną kultową, służącą do wytwarzania paciorków różańca, figurek świętych, krzyżyków, palm wielkanocnych, wianków na Boże Ciało, którymi święcono pola, aby chronić je od klęsk żywiołowych. Krzew ten był powszechnie uprawiany w ogrodach, parkach, klasztorach oraz przy chłopskich zagrodach, co spowodowało zniszczenie jej naturalnych stanowisk. Właśnie dlatego jest objęta ochroną gatunkową w Polsce i w Słowacji.
Jednym z fenomenów przyrodniczych Cergowej jest największe skupisko cisa pospolitego, rośliny, której wyginięcie mogło osłabić siły militarne w Polsce. A dlaczego? W XV w. cis był świetnym materiałem do wyrobu łuków, jednak masowe pozyskiwanie go szybko doprowadzało do wyginięcia tego cennego gatunku.
Las górski to ostoja wielu ssaków i ptaków. Na terenie Cergowej występuje jeleń europejski, sarna, dzik, a z drapieżników spotyka się wilka, rysia i lisa. Przedstawicielami leśnych gryzoni są: popielica, orzesznica, wiewiórka, mysz leśna, nornica i ryjówka. Bogaty jest tutejszy świat ptaków, z których na uwagę zasługują drapieżniki: orlik krzykliwy, myszołów zwyczajny, puszczyk uralski. Wśród ptaków śpiewających najczęściej występują: zięba, piecuszek, rudzik sikory, kowaliki i muchołówki. Najczęściej spotykanym na szlakach płazem, szczególnie po deszczu, jest salamandra plamista. Występują również traszka zwyczajna, traszka górska, traszka karpacka, kumak górski oraz gady, m.in. zaskroniec.
U podnóża Góry Cergowej, wśród rosłych pochylonych drzew, znajduje się kapliczka nazywana “Złotą Studzienką”, miejsce gdzie według podań przebywał św. Jan z Dukli. Występuje tu naturalne źródełko wody, której przypisuje się cudowne właściwości
Najwyższy z trzech szczytów góry Cergowej wznosi się na wysokość 716 m n.p.m. i to właśnie na nim znajduje się wieża widokowa. Konstrukcja nawiązuje do tradycji wydobycia ropy naftowej w rejonie beskidzkim i przypomina szyby kanadyjskie, znajdujące się na terenach kopalnianych w naszym regionie. Wieża widokowa jest drewnianą budowlą o wysokości 21,72 m (do szczytu krokwi).
Wieża widokowa nie jest pierwszą budowlą na cergowskim szczycie – wcześniej wznosiła się tu wieża triangulacyjna, która służyła do pomiarów geodezyjnych, ale także była wieżą obserwacyjną w czasie II wojny światowej .
Punkt widokowy na szczycie Cergowej to miejsce, z którego roztaczają się niezapomniane widoki na Beskid Niski, Bieszczady i Tatry. Jest idealną lokalizacją by podziwiać uroki Karpat.
Góra Cergowa owiana jest licznymi tajemnicami i legendami.
Pierwsza z najbardziej znanych legend mówi o złotym mieście, które niegdyś znajdowało się na Cergowej. Jego mieszkańcy żyli w szczęściu i dostatku. Było to jednak miasto pogańskie, w którym nastąpił upadek obyczajów, gorszy niż w biblijnej Sodomie i Gomorze. Pewnego dnia zawędrowało tu dwóch uczonych mężów, jak się później okazało, uczniów Cyryla i Metodego, którzy przynieśli z sobą Pismo Święte. Misjonarze zostali bardzo życzliwie przyjęci. Chętnie słuchano ich opowieści o Bogu, czytanych z księgi, którą ze sobą przynieśli. Szybko jednak mieszkańcy miasta zapragnęli posiąść ową księgę na własność, sądząc, że jej właściciel stanie się bardzo mądrym człowiekiem. Wypędzili zatem wędrowców, zabierając im uprzednio Pismo Święte. Zaraz potem ziemia się rozwarła i pochłonęła miasto wraz z jego mieszkańcami. Kiedy misjonarze spojrzeli za siebie zobaczyli jedynie wrota wiodące do miasta leżące na leśnej polanie, a na nich Pismo Święte, które później służyły jako drzwi prowadzące do kościoła w Jasionce. Nikt, nigdy potem, ani miasta, ani jego mieszkańców nie widział.
Kolejna legenda mówi o powstaniu stawku Morskie Oko, leżącego po południowo-wschodniej stronie góry. Według niej jeziorko powstało bardzo dawno temu, kiedy ludzie byli olbrzymami. Wówczas w miejscu tym znajdowała się szczelina skalna. Pewnego dnia przyszło tu dwóch młodzieńców, którzy dla zabicia czasu, postanowili pograć w złote kulki. Jedna z nich wpadła im do szczeliny i żadnym sposobem nie mogli jej wyjąć. Postanowili więc rozkopać ją i odzyskać zgubę. Po kilku godzinach bezskutecznych poszukiwań powstałą dziurę zaczęła napełniać wodą. Kiedy młodzieńcy postanowili wejść do wody, aby kontynuować poszukiwania, nagle pojawiła się w niej olbrzymia ryba, trzymająca w pysku złotą kulkę. Przerażeni chłopcy szybko uciekli, kiedy jednak po kilku dniach powrócili w to miejsce okazało się, że cała wykopana przez nich dziura napełniła się spienioną, słoną wodą. Byli przekonani, że dokopali się do morza, dlatego stawek ów nazwano Morskim Okiem.
Kolejna legenda z Cergową w roli głównej, opowiada o podziemnym tunelu prowadzącym z jednej z jaskiń znajdujących się na jej zboczach, aż do odrzykońskiego zamku. Historia ta miała swój początek kiedy jeden z zagonów tatarskich zapuścił się aż w Beskid Niski. Ludzie przerażeni najazdem próbowali się ukryć w lasach, a także w jaskiniach na Cergowej. W jednej z jaskiń ukryła się słynąca w okolicy ze swej urody Jasełka. Kiedy zagrożenie minęło, ludzie powracali do swych wiosek. Jasełka jednak nie wróciła. Jej zrozpaczony ojciec wezwał wszystkich młodzieńców starających się o jej rękę o pomoc w poszukiwaniach dziewczyny. W końcu Jasełkę odnalazł młodzieniec imieniem Lasota, prawie na końcu jednej z jaskiń. W drodze powrotnej młodzi napotkali rycerza, któremu opowiedzieli swoją historię. Rycerz szukał w tych stronach dogodnego miejsca do budowy grodu. Uznał wówczas, że jest to miejsce idealne. W końcu gród jednak nie powstał, ale wybudowano zamek w Odrzykoniu, a Kamienieccy zrobili z niego przejście do jaskini, która w wielu miejscach została poszerzona tak, że nawet koń mógł przejść tunelem. Legenda głosi, że istnienie tunelu było wielką tajemnicą i tylko najbardziej zaufani ludzie burgrabiego Kamieńca Mikołaja Bibickiego wiedzieli o jego istnieniu. Przy wejściu do jaskini, która wiodła do tunelu, na skale, umieszczony był znak Pilawy, którym pieczętowali się Kamienieccy, jednak wiele lat temu skały osunęły się i obecnie znaku nie sposób odnaleźć, tak jak i wejścia do tunelu.
Kolejna legenda mówi o tym, że jaskinie na Cergowej były wykorzystywane jako schronienie i magazyn przez zbójników karpackich, których łupili okolicznych księży, dwory, a nawet cerkwie i kościoły. Jaskinie położone pośród gęstego wówczas lasu, dawały bezpieczeństwo również przed pościgami. Zbójnicy dobrze znający teren byli nieuchwytni pośród nieprzebytej puszczy karpackiej. A jeśli już ktoś trafił do wejścia do jaskini, to obawiał się do niej wejść, nie tylko ze względu na zbójników, ale także diabły. Miejscowa ludność wierzyła bowiem, że mieszkają w nich czarty, a wchodząc tam można dojść wprost do piekła. Zbójnicy w jaskiniach przetrzymywali łupy przed podziałem. W późniejszych latach zdarzali się odważni którzy wyruszali na poszukiwania skarbów do cergowskich jaskiń, zdarzało się jednak, że zamiast nich znajdywali kościotrupy. Obecnie w jaskiniach nie ma skarbów, ani też kościotrupów, są za to nietoperze, w tym rzadki podkowiec mały.
Czy do tej pory w zakamarkach jaskiń ukryte są zbójeckie łupy? Czy za legenda o złotym mieście kryje się chociaż odrobina prawdy? Badania archeologiczne potwierdziły istnienie grodziska… A skąd tutaj się wzięły niezwykłe szklane paciorki z VI-V w. p.n.e., które mogły być produkowane w warsztatach na ternie Grecji, czy nawet Egiptu?
Góra Cergowa majestatycznie wznosi się nad Duklą i zaprasza do odkrywania jej tajemnic…