Tel. 577 900 958, tit@dukla.pl, ul. 3 Maja 1, Dukla

Nie można wyświetlić obrazka Nie można wyświetlić obrazka Nie można wyświetlić obrazka
Nie można wyświetlić obrazka Nie można wyświetlić obrazka Nie można wyświetlić obrazka Nie można wyświetlić obrazka Nie można wyświetlić obrazka Nie można wyświetlić obrazka Nie można wyświetlić obrazka

Transgraniczna informacja turystyczna w Dukli

Rozmowa Zdzisława Zaniewicza z autorami książki Stanisławem Kalitą i Waldemarem Olszewskim pod tytułem “Mieszkańcy Dukielszczyzny w walce o Niepodległą Polskę”

Z. Zaniewicz: W połowie kwietnia bieżącego roku ukazała się książka pt. Mieszkańcy Dukielszczyzny w walce o Niepodległą Polskę, której autorami są panowie Stanisława Kalita i Waldemar Olszewski. Jest pozycją godną poznania i polecenia ze względu na podjęty temat, a jest on zawarty w tytule. Temat przybliżający czytelnikom fakty z czasów przed ponad wiekiem, gdzie rodziła się w naszym regionie Polska po latach zaborów i niewoli. Poniższa rozmowa ma przybliżyć przyczyny, które wpłynęły na powstanie książki, metodę pracy nad nią i adresatów. Co było motywami podjęcia tego tematu?

W. Olszewski: Chcieliśmy przedstawić ludzi z naszego najbliższego otoczenia, którzy walczyli o niepodległą Polskę. Warto o takich ludziach mówić i brać z nich przykład.

S. Kalita: Poruszamy i przedstawiamy biogramy żołnierzy Niepodległości, nie tylko z Dukli, ale także z całej gminy. Jak się okazuje było ich sporo. To oni tworzyli w odradzającej się Polsce zręby tworzącego się wojska polskiego. W późniejszym czasie stanowili swoista elitę II Rzeczypospolitej. Wielu z nich walczyło także w czasie II wojny światowej.

Z. Zaniewicz: Jak pozyskiwano materiał do publikacji?

S. Kalita: Źródła do tej pozycji były zbierane od bardzo wielu lat. Jest to proces złożony i niewątpliwie niełatwy. Archiwa austriackie, węgierskie, rosyjskie, niemieckie, źródła własne, NAC, dokumenty archiwalne (z CAW, Arch. Akt Nowych w Warszawie) i wiele innych. Ważne były archiwa rodzinne. Zawarte w książce informacje są wyjątkowe cenne, ponieważ nie były do tej pory wykorzystywane.

W. Olszewski: Cieszy mnie, że jest to pierwsza pozycja poświęcona naszym Legionistom. Zależało nam na tym, aby uatrakcyjnić naszą pracę poprzez ikonografię. Wydawnictwo jest swoistym leksykonem z licznymi archiwalnymi zdjęciami. Praktycznie na każdej stronie jest zdjęcie. Zależy nam na tym, aby pokazać ludzi, którzy walczyli o niepodległość Polski a pochodzą z naszej gminy.

Z. Zaniewicz: Czy myślicie Panowie o rozszerzonym drugim wydaniu?  Bo z tego, co wiem pierwsze wydanie, bez reklamy, cieszy się sporym powodzeniem.

W. Olszewski: Książka już teraz cieszy się uznaniem. Przynajmniej w moim środowisku, przychodzą sąsiedzi i przynoszą ciekawe materiały, które warte są publikacji. Materiałów już jest coraz więcej i czekamy na kolejne. Sądzimy, że będzie coraz lepiej. Ludzie są zainteresowani, że pisze się o ich najbliższych, czasami nieco zapomnianych.

S. Kalia: Chciałem podkreślić, że wśród osób przedstawionych w książce znajdują się wyróżnione czy odznaczone wieloma ważnymi odznaczeniami państwowymi. Dodam tylko, że kilka osób posiada Virtuti Militari. Najwyższe polskie odznaczenie wojenne, nadawane za wybitne zasługi bojowe. Jest jednym z najstarszych orderów wojennych na świecie.

Z. Zaniewicz: Do kogo głównie adresujecie pracę i dlaczego?

S. Kalita: Z pozycją tą chcemy dotrzeć do każdego rodzaju czytelnika.  Bardzo nam na tym zależy, aby każdy mógł sięgnąć po tę pozycję. Wydawnictwo ma charakter społeczny, ma służyć popularyzacji postaw patriotycznych w naszym środowisku, szczególnie wśród młodzieży. Chcielibyśmy, aby w każdej szkole naszej gminy znalazła się ta książka i nauczyciele historii przypominali na lekcjach o naszych bohaterach sprzed ponad stu lat. Materiał ten można wykorzystać na lekcjach wychowawczych, do czego serdecznie zachęcamy. Jesteśmy też do dyspozycji dla każdej z placówek.

W. Olszewski, S Kalita: Wydawnictwo nie ma charakteru komercyjnego. Każdy czytelnik może czuć się współwydawcą tej książki. Wszystkim, którzy nabędą tę pozycję serdecznie dziękujemy.  Szczególne dziękujemy Stacji Narciarskiej Chyrowa-Ski – Grzegorz Schabiński, Halinie, Podlaszczak – sklep wielobranżowy w Nadolu, Krystynie Krochmal, Augustowi Podgórskiemu, Ireneuszowi Kozakowi, Wiesławowi Szubrychtowi, Mariuszowi Szubrychtowi, Ewie Olszewskiej, Beacie Kalita, Zdzisławowi Zaniewiczowi, Alicji i Markowi Zajkowskim – księgarnia w Dukli, Aleksandrze Żółkoś.

Z. Zaniewicz: Czasy I wojny światowej są często zapomniane z przyczyn naturalnych. Dzisiejsze pokolenie powojenne, po drugiej wojnie światowej, to przeszło 70 – latkowie a pamiętające lata dwudzieste XX wieku to przeszło 100 – latkowie.  Ilu ich, zatem jest? Istnieje naturalna potrzeba, aby trudne czasy sprzed wieku przekazywać, przypominać, wyjaśniać. Dlatego warto w tym miejscu pogratulować odwagi w podjęciu tematu i życzyć by czytelnicy i odbiorcy bogacili swą wiedzę o regionie, naszej małej ojczyźnie.  Może któryś z przedstawionych bohaterów mógłby stać się patronem ulicy lub skweru w naszym mieście? Temat ten niech pozostanie do dyskusji dla naszych samorządowców.

Dodam, że książka jest starannie wydana, na dobrym kredowym papierze, z ciekawą okładką, ilustrowana licznymi zdjęciami. Zachęca do czytania, wzbogaca wiedzę o naszych stronach. Zachęcam do jej kupienia oraz przeczytania. Dziękuję bardzo za rozmowę.

S. Kalita, W. Olszewski: Dziękujemy bardzo.

Copyright TIT Dukla 2016 design byEmka-Studio Emka-Studio